weekend.

Hejjj!

Cieszy mnie ogromnie fakt, że dzisiaj słoneczko za oknem. Pomimo tego,że dzisiejsze popołudnie spędzę w pracy.. Jakoś człowiek wstaje z lepszym nastawieniem kiedy choć odrobina promieni słonecznych wpada do mieszkania ;) W dzisiejszym poście miałam wam się pochwalić rezultatem diety, którą stosuje ( w ciągu 2 miesięcy 6 kilo i mimo, że teraz pozwalam sobie na małe przyjemności waga wciąż się utrzymuje:D ) ale nie mogę znaleźć zdjęć sprzed rozpoczęcia diety, które odzwierciedliłyby wam efekt.. jak będę miała chwilę wolnego to coś poszperam ;) Dietę rozpisał mi mój luby i jestem meegaśnie zadowolona, nigdy nie bywam wygłodniała i mimo tego,że nie ćwiczę regularnie (brak czasu a czasem i chęci) osiągnęłam to co chciałam..no,ale oczywiście dalej zamierzam się jej trzymać :) Szczerze to nigdy nie miałam jakiejś ogromnej nadwagi, ale po prostu źle się czułam w swoim ciele.. a,że akurat mój chłopak rozpisuje diety na masę, redukcję itp dla innych to postanowiłam skorzystać ;D

Jakie plany na weekend?
Buziole! ;*

marynarka- reserved

buty- deichmann

torebka- betty barclay

kolczyki h&m