Przez ostatnie kilka dni latam jak opętana,ale takie są już uroki szykowania się do wyjazdu. Już jutro z samego rana wyjeżdżam i nie będzie mnie tu przez jakieś dwa tygodnie,ale po powrocie na pewno nadrobię wszystkie zaległości :) Teraz w końcu mam chwilę dla siebie, więc spokojnie popijam herbatkę i poprzeglądam co tam słychać u was na blogach:) Niektórzy z was już pewnie mają zamieszanie związane z początkiem roku, całe szczęście, że studia zaczynają się miesiąc później ;)
Całuję was razem z moją ślicznotka !<3